Warsztaty takie jak te – walentynkowe – dają mi tyle pozytywnej energii, że mogłabym latać. Jak to się dzieje, że pomimo wielogodzinnej pracy nie czuję praktycznie żadnego zmęczenia, tylko radość i satysfakcję. Dziewczynom dopisywał dobry nastrój, który udzielał się nie tylko mi, ale i odwiedzającym nas Klientom. Cięgle towarzyszył nam śmich, a to za sprawą wspaniałych, energetycznych uczestniczek.
Tym razem miałam przyjemność gościć u siebie Karolinę z mamą- Panią Bogusią, Asię, Joasię i Panią Małgosię. Szczególne ukłony należą się Pani Małgosi, która zapisała się na warsztaty wcześniejszego dnia wieczorem i przyjechała do Pruszkowa porannym pociągiem z Lodzi.
W związku z tym, że warsztaty były 14 lutego, koniecznie trzeba było zaakcentować tą datę – dlatego po omówieniu i przerobieniu technik, dziewczyny pomalowały napis „Love” zgodnie ze swoimi upodobaniami.
Asia i Joasia przy pracy.
Pani Bogusia.
Karolina i Pani Małgosia.
Praca wre.
Rama wyszła pięknie.
Kolorowe ptaki…
To krzesło Asi przysporzyło nam sporo problemów.
Skrzyneczka na herbatę w wykonaniu Joasi.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat zbliżających się warsztatów, kliknij tutaj.
Zapisać się możesz wysyłając wiadomość, kliknij tutaj.