Bieliźniarka okazała się być bardziej nieprzewidywalna niż można było podejrzewać. Miała być pomalowana na kolor starej bieli z palety farb Annie Sloan , czyli Chalk Paint Old White.
I niestety (a może na szczęście) już po pierwszej warstwie farby widać było, że ten mebel raczej biały nie będzie.
Po pierwszej warstwie farby wyglądał tak:
Prawie na całym meblu przebiła czerwona bejca, którą nasączone było drewno. Aby zapobiec przebijaniu pigmentu bejcy, mbel został pomalowany kilkakrotnie lakierem i farbą Chalk Paint w kolorze Old White, ale niestety czerwone plamy cały czas nieznacznie przesiąkały.
Doświadczenie uczy, że czasem trzeba zmienić koncepcje i to co jest wadą warto przekuć w zaletę. Dlatego zamiast walczyć z uzyskaniem nieskazitelnej bieli, podjęłyśmy z Klientką decyzję, że odkryjemy kilka warstw farby (czyli de facto odcieni zafarbowanej bieli, która miejscami wyglądała jak róż).
I to był strzał w dziesiątkę. Mebel nabrał charakteru.
W celu zabezpieczenia mebla, całość została wywoskowana jasnym woskiem Annie Sloan Soft Clear Wax.
Finalnie mebel wyszedł tak piękny, że z nieskrywanym smutkiem oddałam go Klientce.
Eh, niech służy przez lata i ozdabia wnętrze.
Wnętrze bieliźniarki zostało pomalowane na kolor krwistej czerwieni – czyli Chalk Paint Emperor’s Silk.
Malowanie mebli jest niezwykłą przygodą, dającą sporo satysfakcji. Warto pamiętać, że malując stare meble, nie zawsze uda się uzyskać zamierzony efekt. Ale to nie znaczy, że nie trzeba dążyć do doskonałości – bo trzeba! Czasem jednak dobrze jest być elastycznym i nauczyć się zmieniać koncepcje. Przekonałam się wielokrotnie, że efekt końcowy potrafi pozytywnie zaskoczyć.
A tutaj znajduje się wpis, w którym wyjaśniam, jak radzić sobie z przebijającą bejcą. Zapraszam do lektury.
Masz pytania dotyczące malowania farbami kredowymi Chalk Paint decorative paint by Annie Sloan, pisz lub dzwoń (kontakt znajdziesz tutaj). Zapraszam także na warsztaty, które są „wiedzą praktyczną w pigułce” (harmonogram najbliższych warsztatów znajduje się tutaj).