Ten kredens jest bardzo niedoskonały – i dlatego skradł moje serce. A kolor żółty English Yellow dodaje optymizmu. Zachęcam do przeczytania wpisu na temat metamorfozy tego mebla.
Kredens „upolowałam” na jednej z aukcji internetowych. To znaczy „upolowałam” tylko z nazwy, ponieważ z perspektywy czasu muszę przyznać, że nie była to okazja życia. Zleżało mi, żeby znaleźć mebel w konkretnym stylu – miał być stary i prosty w swojej formie. Zależało mi, żeby pełnił funkcję naszego pracowniczego mebla na szkło i „zastawę”.
Niestety takich mebli nie było zbyt wiele, zatem musiałam brać, co jest 😉
Po przywiezieniu kredensu
do pracowni lekko się załamałam, ponieważ planowałam poddać mebel szybkiemu odnowieniu i wstawić go do wnętrza. Niestety zastałam na nim kilka warstw farby olejnej, sporo nierówności i brudu. Postanowiłam nie zdzierać tych wszystkich warstw farby olejnej – ponieważ bez opalarki jest to karkołomne zadanie.
Na szczęście farbami kredowymi Annie Sloan można odnawiać meble bez konieczności ich uprzedniego szlifowania i zdzierania starych farb i lakierów.
Zatem od razu wzięłam się „do roboty”!
Pracę rozpoczęłam od wyszlifowania wszelkich zacieków i nierówności. Nie było to łatwe, ale zależało mi, żeby kolejne warstwy farby nie wydobywały tych niedoskonałości. Do szlifowania oczywiście używałam szlifierki – ponieważ ręczne usuwanie farby olejnej byłoby niemożliwe.
Następnie kredens bardzo dokładnie wyszorowałam i odtłuściłam. Tak przygotowany mebel mogłam pomalować.
Wybrałam kolor żółty z palety farb Annie Sloan – Chalk Paint English Yellow.
Ten kolor świetnie pasuje do bieli, butelkowej zieleni Chalk Paint Amsterdam Green oraz do roślinności.
Ja swój kredens zabezpieczyłam
woskiem bezbarwnym Annie Sloan – ponieważ nie używamy tego mebla zbyt często. Ale należy pamiętać, że robocze blaty warto zabezpieczać lakierami (ponieważ woski nie są wodoodporne oraz łatwiej się ścierają niż lakiery).
Teraz nasz słoneczny kredens prezentuje się tak…
… a tak wyglądał przed odnowieniem.
Teraz kredens rozświetla nasza pracownię 🙂
Jest takim słonecznym punktem naszej przestrzeni. Może nie wygląda doskonale, ale nie szkodzi, bo nam to nie przeszkadza.
Jesteście zainteresowani naszymi farbami, zachęcamy do kontaktu z nami. Odwiedzajcie nas także w pracowni w Warszawie przy ulicy Tarczyńskiej 11. A jeśli chcecie poczytać więcej o kolorze English Yellow, to odsyłamy do naszego wcześniejszego wpisu oraz do strony internetowej Annie Sloan.
Udanego dnia,
pozdrawiam,